Mój chłopak okazał się być totalnym dupkiem. Zdradzał mnie
na każdym kroku. Jak ja mogłam tego nie zauważyć? Zmarnowałam sobie przez niego
3 lata życia! Czemu wcześniej tego nie zauważyłam? Może byłam zaślepiona?
Kochałam go. Właśnie KOCHAŁAM. Dzisiaj już nic dla mnie nie znaczy. Nie
potrafię wybaczyć zdrady, o to to nie!
Aby odciąć się od tej przeklętej przeszłości wyprowadzam się
z rodzinnego domu i wprowadzam się do Kamili- mojej najlepszej przyjaciółki. Moje
nowe mieszkanko znajduje się w Bełchatowie. O taak :D Zawsze marzyłam by się tu
przeprowadzić. Miasto związane z siatkówką. Coś co kocham. Może uda mi się to
jakoś połączyć z moją pasją, którą jest fotografia? Zaraz, zaraz. Bełchatów. To
tu mieszka mój idol, Karol Kłos!! Zawsze marzyłam by kiedyś go spotkać. Kto wie
może teraz mi się uda :D
Podróż minęła mi spokojnie. Po czterech godzinach drogi byłam
już pod blokiem mojej przyjaciółki. Wyszłam z samochodu i napawałam się
przyjemnym powietrzem. Trochę się rozmarzyłam jak będzie wyglądało teraz moje
nowe życie u boku najlepszej przyjaciółki. Zawsze miałyśmy głupie pomysły :D No
nic pora wrócić do rzeczywistości. Podeszłam do bagażnika i zaczęłam wyciągać
swoje bagaże. Kurde, trochę tego jest ;/ No trudno, dam radę. Zrobiłam parę kursów od
samochodu do klatki i z powrotem. Wreszcie znalazłam się na odpowiednim piętrze
i zapukałam do drzwi przyjaciółki. Długo nie musiałam czekać aż mi otworzy. Po paru
sekundach zza drzwi wychyliła się brunetka i od razu rzuciła się mi na szyje.
-Asia!
-Kamila!
-Tak dawno Cię nie widziałam. Stęskniłam się- odparła moja
przyjaciółka- No wchodź już, wchodź!
Oprowadziła mnie po mieszkaniu, po czym pokazała mi mój
pokój.
-No to od dzisiaj to jest Twoje małe królestwo-
poinformowała mnie z uśmieszkiem Kamila.
-Wyobrażałam je sobie gorzej- odpowiedziałam jej z wielkim
bananem na twarzy.
-Dobra Asia, zostawiam Cię samą. Ogarnij się i za godzinę w
salonie. Musimy nadrobić stracony czas!
Jak powiedziała tak też było. Kama wyszła z pokoju, a ja
zaczęłam się rozpakowywać po czym wzięłam krótki lecz relaksujący prysznic. Po godzinie byłam już koło przyjaciółki.
Rozmawiałyśmy całą noc, wspominając stare dobre czasy. Około 2 w nocy
postanowiłyśmy pójść spać.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No więc mamy już prolog! Jak, podoba się? Po pewnym czasie akcja na pewno bardziej się rozwinie :D Tak tylko chciałam od razu zaznaczyć, że wszystkie wyniki, terminy lub cokolwiek co związane jest z meczami lub czymś w tym stylu to nie prawda. Wszystko na potrzeby bloga :) I żadna z sytuacji , które będą opisywane nie miały nigdy miejsca. Wszystko to jest wyobraźnią autora! Dziękuję :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz